aaa4
Student Academy
Dołączył: 03 Lut 2016
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 9:23, 04 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
-Oczywiscie. Zawsze zwracam uwage na pozbawionych praw. A twoi rodzice naleza do moich szczegolnych ulubiencow.
-To super. Ale kim, do diabla, pani jest? - spytal Shane, bezczelny jak zwykle. Amelie prze chwile patrzyla na niego ze zdziwieniem.
-Amelie - powiedziala, jakby to wyjasnialo wszystko. - Myslalam, ze wiesz, czyj symbol nosisz od urodzenia, moj drogi.
Shane byl wkurzony. No, oczywiscie.
-Nie nosze zadnych symboli.
-To prawda. Nie wiesz o tym. - Wzruszyla ramionami. - Ale kiedys w miescie wszyscy je nosili, wlacznie z rodzina, z ktorej sie wywodzisz. Tak czy inaczej, jestes czyjas wlasnoscia, cialem i dusza.
Shane chociaz raz w zyciu powstrzymal sie od pyskowania. Spojrzal na nia wsciekly. Chyba jej to nie wzruszylo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|